Boy George
Wróciły boskie lata 80., a wraz z nimi jako żywo boski Boy George w swoich srebrno-złotych „kopytkach”… O ile w latach 80. ten artysta stanowił bezpłciowe, ale jednak eteryczne zjawisko nadprzyrodzone, o tyle po dwudziestu latach, kiedy człowiek patrzy na Boya George’a, to łzami się zalewa. W tym wypadku z żalu, bo dwudziestolatek w takim wydaniu rozbawiłby do łez. Radzimy w tym wieku aż tak nie szaleć z makijażem, bo to postarza. A od wysokich obcasów siada kręgosłup. Kapelusz świetny, sami byśmy ponosili…
[
]( http://fashionmagazine.pl )