Britney Spears
Kiedy była nastolatką, uchodziła za ideał zmysłowej lolitki. Nazywano ją "uosobieniem amerykańskiego snu", "blond gwiazdą" i "królową popu". Dziś Britney Spears jest już gwiazdą nieco przygasłą, a najlepsze lata ma już za dawno za sobą. To, co kiedyś było sexy, dziś wygląda wulgarnie i niesmacznie.
Britney nieustannie walczy z nadwagą. Jednak to nie nadprogramowe kilogramy są jej największym problemem. Choć artystka utrzymuje, że jest w "szczytowej formie", trudno nie zauważyć jej opuchniętej twarzy, przesadnie rozjaśnionych włosów i zniszczonej cery. Britney bardzo szybko się starzeje. Ma zaledwie 31 lat, a wygląda przynajmniej na 10 lat więcej. Krótkie sukienki, ledwo zakrywające pośladki i głębokie dekolty wyglądają już po prostu śmiesznie. Czy gwiazda chce za wszelką cenę zatrzymać młodość?