A może styl wiktoriański?
Kozaczki, czy też bardzo modne ostatnio buciki w stylu wiktoriańskim, to najlepsze rozwiązanie na chłodniejsze dni. Wyglądają korzystnie przy wyborze krótkiej sukni ślubnej, ale pod warunkiem, że masz długie i smukłe nogi.
Buty z odkrytymi palcami czy sandałki, kiedyś uważane za ślubne faux pas, dziś wybierane są bardzo często. Ważne jest jednak, żeby nie zakładać do nich pończoch i mieć dobrze zrobiony pedicure... Poza tym sandałki ślubne będziesz mogła założyć na wiele innych okazji. Buty zakończone w szpic również powoli i nieśmiało wracają do łask. To właśnie one znakomicie wysmuklają nogę, ale to alternatywa dla kobiet, które mają małą stopę.