Pamiątki Nanette Konig
Obie dziewczynki straciły rodziny w obozach koncentracyjnych, jednak przede wszystkim myślały o tym, żeby przeżyć. "Okoliczności sprawiły, że byłyśmy nad wiek dojrzałe. Ale to nie przeszkadzało nam w marzeniach. Żeby przetrwać to wszystko". Według relacji jej przyjaciółki, autorka pamiętnika była pełna życia, uwielbiała żarty i przekomarzanie się z chłopcami. Póki jeszcze miała na to siły...
"Pragnęła napisać książkę" - opowiada Nanette. Wtedy jeszcze żadna z nich nie widziała, że Anne nie dożyje chwili, kiedy jej dziennik zostanie przetłumaczony na 67 języków i sprzeda się w 30 milionach egzemplarzy na całym świecie.