„Kochanie...”
W grze „Kochanie” kartą przetargową są głównie czułe słówka. „Misiu”, „motylku”, „kotku”, „pszczółko”, to tylko kilka z możliwych określeń. Nie chodzi tu jednak o to, żeby sprawić przyjemność swojej drugiej połówce, ale wręcz przeciwnie – celem jest zatuszowanie złośliwej krytyki... Wygrywa ten, kto udowodni, że: „To Twoja wina. Ja nie popełniam takich błędów”.
Gra ma dwie wersje. Bardziej zaawansowana technika odbywa się w przestrzeni pozawerbalnej...
POLECAMY: * Wybierz urodzinowe logo WP!*