Ilona Felicjańska
Na salonach trwa wielka walka na dekolty! Gwiazdy mniejszego i większego kalibru zakładają coraz to bardziej śmiałe, odkryte kreacje, które czasami wprawiają w zachwyt, a czasami wywołują zażenowanie.
Dekolty nie mają już na celu tylko kusić, wabić i pobudzać męską wyobraźnię. Teraz raczej ją rozleniwiają - typowa wydekoltowana współczesna kreacja to istny striptiz, widać prawie wszystko!
Kiedy w 2000 roku Jennifer Lopez pojawiła się na rozdaniu nagród Grammy w słynnej szmaragdowej sukni projektu Versace, z dekoltem aż do pępka, wszystkim zatkało dech. Do dzisiaj to jedna z najsłynniejszych kreacji w show-biznesie, trafia na listy tych najseksowniejszych, najpiękniejszych, najodważniejszych.
Ale gdyby Lopez pokazała się w niej po raz pierwszy teraz, suknia zginęłaby w morzu innych mocno powycinanych kreacji.
Oto kilka przykładów z ostatnich lat - dekolty boczne, przednie, duże i bardzo duże. Niektóre seksowne, inne - delikatnie mówiąc - źle dobrane do sylwetki...
(ma, kobieta.wp.pl)