Piotr Kaszubski
Pojawił się nie wiadomo skąd, błysnął śnieżnobiałymi zębami, pomachał rzęsami, których zazdrości mu każda dziewczyna, mianował się szefem kliniki urody i… nie zawojował publiki. Nie wiadomo dlaczego ten młody biznesmen od początku miał pod górkę. Nieliczni gratulowali mu sukcesu i ambicji. Poza nimi Kaszubski ma całe zastępy antyfanów, którzy twierdzą, że sprawa z kliniką jest dęta, a sam Piotr to sztuczny wytwór marketingowców. Jednak w jego przypadku sprawdza się zasada – nieważne, co piszą, ważne, by pisali.