Ewa Chodakowska
31-letnia trenerka jest ulubienicą Polek. Nic dziwnego. Już dawno nie było nikogo, kto tak efektywnie motywowałby ludzi do ćwiczeń fizycznych! To zrozumiałe, że ta autentyczna i optymistyczna osoba w krótkim czasie zdobyła 600 tysięcy fanów na Facebooku i wielką popularność w sieci. W krótkim czasie pojawiła się na dwóch okładkach. Ostatnio widzieliśmy ją w Vivie, a teraz udzieliła obszernego wywiadu magazynowi „Cosmopolitan”.
Gwiazda niedawno wyszła za mąż za pochodzącego z Grecji trenera fitness Lefterisa Kavoukisa. Co najbardziej podoba jej się w partnerze? – Nie tylko razem pracujemy i wymyślamy wspólne projekty, ale także spędzamy każdą wolną chwilę, chodzimy do kina, wypróbowujemy nowe przepisy kulinarne, naszym rozmowom nie ma końca. Rozumiemy się doskonale – mówi.
Niestety, nawet Chodakowska często spotyka się z głosami krytyki. Zarzuca się jej na przykład sztuczność i liczne operacje plastyczne. Ostatnio często mówi się o tym, że wstrzyknęła sobie kolagen w usta. Co ona na to? – Kiedy byłam dzieckiem, ciągle słyszałam docinki na temat moich pełnych ust, odziedziczonych po tacie. Śmiali się, że „zza rogu wychodzą moje usta, usta, usta, długo potem nic, aż w końcu ja”. Dzisiaj paradoksalnie zarzuca mi się, że nie są one naturalne – komentuje Chodakowska.
Jaki jest jej sposób na sukces? Ewa tłumaczy, że praca jest jej pasją i sposobem na odpoczynek. – Pamiętajmy o tym, że każda z nas jest inna, oryginalna i wyjątkowa – tłumaczy. – Powinnyśmy wzmacniać poczucie własnej wartości, (…) doskonalić swoje atuty, realizować swoje pasje i… chwalić się tym, by inspirować i wspierać inne kobiety!
I tego wam wszystkim życzymy!
(sr/mtr), kobieta.wp.pl