Dominika Figurska na premierze filmu "Smoleńsk"
Ten film już od samego początku wzbudzał wiele kontrowersji. Nie inaczej musiało być na jego oficjalnej premierze, która odbyła się w Teatrze Wielkim w Warszawie.
Pokaz filmu „Smoleńsk” miał być jednym z najgłośniejszych wydarzeń ostatnich miesięcy. Lista gości prezentowała się równie wyjątkowo. Lawina komentarzy posypała się w sieci, kiedy Doda zaanonsowała w swoich mediach społecznościowych, że dostała zaproszenie na uroczystą premierę.
W Teatrze Wielkim nie zabrakło gwiazd, które bez problemu pozowały na ściance z tytułem filmu, co od razu zostało skrytykowane przez media. – Postawili ściankę dla brukowców na premierze filmu o podobno największej polskiej tragedii narodowej... Kabaret będzie miał paliwo na najbliższe miesiące. Nikt by tego na trzeźwo nie wymyślił... – skomentowała Karolina Korwin-Piotrowska. Z kolei Joanna Racewicz na Twitterze pisała: - Pozowanie i uśmiechy na ściance z napisem: „Smoleńsk”? Zacytuję Poetę: „wszystko jest kwestią smaku”. A ja dodam: i przyzwoitości.
Jedną z aktorek, na które zwrócone były obiektywy fotoreporterów, była Dominika Figurska, która w filmie wciela się w rolę jednej z wdów. Uwagę przyciągał już nie tylko sam fakt, że postanowiła zapozować na feralnej ściance, ale także jej wyeksponowany dekolt. Figurska na ten wieczór wybrała czarną, klasyczną marynarkę i pasujące do niej spodnie, a pod marynarką miała jedynie koronkową, prześwitującą bluzkę, która odsłoniła jej stanik.
Czy to odpowiedni strój na takie wydarzenie?