Marta Grycan
Grycanki były ostatnio dość zajęte rozmaitymi projektami - Wiktoria modelingiem, a Marta własnym programem - a ich nieobecność na salonach była dość odczuwalna. Teraz jednak wracają do życia towarzyskiego i to w dodatku... odmienione!
Marta i Wiktoria nikną w oczach. Na urodzinowym bankiecie dwutygodnika "Flesz" obie panie wyglądały zjawiskowo. Co się stało z miłością do naturalnych krągłości?
Być może ta metamorfoza ma coś wspólnego z tym, że Grycanki były widziane na prezentacji nowatorskiego urządzenia odchudzającego. Pozwala ono pozbyć się tkanki tłuszczowej za pomocą ultradźwięków. A może dziedziczki lodowej fortuny przejęły się niepochlebnymi opiniami na swój temat i postanowiły przejść na dietę?
Przypomnijmy, że promowane przez panie Grycan bujne kształty skrytykowali już m.in. Maria Czubaszek, Maciej Maleńczuk oraz Michał Piróg. Hanna Bakuła podsumowała to chyba najbardziej dosadnie: "Tak jak na papierosach jest napisane, że palenie grozi kalectwem, tak ich zdjęcia powinny być podpisane: to jest choroba społeczeństwa, stawów, kręgosłupa, narządów wewnętrznych. To jest zajmowanie półtora miejsca w samolocie, to jest paskudztwo!"
Czy Grycanki wzięły sobie do serca te słowa? Ciężko stwierdzić. Na pewno nie jest miło słuchać, że jest się "paskudztwem". Tym razem jednak o wyglądzie Marty i Wiktorii nie można powiedzieć złego słowa. Prezentują się naprawdę zachwycająco.