Krzysztof Ibisz
Krzysztof Ibisz jako dwudziestoparolatek wyglądał o wiele gorzej niż teraz: miał wiecznie podkrążone oczy i lekkie tendencje do tycia. Teraz wygląda jak młody bóg i jest najlepszą reklamówką salonów fitness i wzorem dla panów, jak się powinno starzeć.