Scarlett Johansson
Na okładkach magazynów prezentują się zjawiskowo, jednak gdy ich zdjęcia nie są poddane obróbce graficznej, wyglądają niekorzystnie. Zmagają się z cellulitem i rozstępami. Ten problem estetyczno-zdrowotny dotyczy aż 80 procent kobiet na świecie, więc trudno się dziwić, że walczą z nim nawet najpiękniejsze gwiazdy.
Alessandra Ambrosio od kilkunastu lat występuje na wybiegach najlepszych projektantów i pozuje dla najwybitniejszych fotografów. Magazyn "Forbes" umieścił ją w czołówce najlepiej zarabiających modelek na świecie. Mimo to nawet ona nie ustrzegła się tzw. pomarańczowej skórki (drugi slajd).
Również Scarlett Johansson (czwarte zdjęcie) i Mel B. (pierwsze zdjęcie), która została instruktorką fitness, dotyczy ten problem. Jednak celebrytki nic sobie z tego nie robią i chętnie pokazują się w bikini.
Z kolei Jessica Alba jakiś czas temu deklarowała, że nie jest zadowolona ze swojego ciała.
Po urodzeniu córki gwiazda narzekała. - Mam obwisłe piersi, cellulit, o wiele szersze biodra. Każda aktorka jest teraz piękniejsza ode mnie. Nigdy nie czułam się swobodnie, pokazując ciało. Przed sesjami zdjęciowymi i pracą na planie często miewałam napady paniki. Wiem, że nigdy nie wystąpię w rozbieranej scenie. Mogę nosić seksowne ciuszki i prowokować, ale nie pokażę wszystkiego - wyznała. Aktorka w kostiumie kąpielowym prezentuje się niemal nienagannie (ostatnie zdjęcie), więc może kokietowała swoich fanów.