Kamil Durczok
„Jestem typowym hipochondrykiem. Sądziłem, że choroba mnie powali. Tymczasem odkryłem w sobie ducha wojownika”, mówi Kamil Durczok, który przyznał się do choroby nowotworowej przed milionami widzów. Dziennikarz zaznaczał, że jako osobie znanej było mu i łatwiej, i trudniej. Spotykał się z wyrazami sympatii, ale jednocześnie wiedział, że każdy jego krok jest obserwowany. „Najważniejsza jest jednak nadzieja, przekonanie, że walka z chorobą może się udać. To ona daje siły do zniesienia cierpień operacji, chemioterapii, naświetlań", podkreślał Durczok.