Allegra i Donatella Versace
Są piękne, zadbane, a na ich twarzach próżno szukać śladów zmarszczek. Jednak wystarczy dobrze się przyjrzeć, by uświadomić sobie, że nie są idealne. Ich wiek zdradza szyja.
To część ciała (podobnie jak dłonie), której nie można zoperować, wygładzić. Jest zbyt delikatna, żeby w jakikolwiek sposób ingerować. Nawet drogie kremy nie zatuszują skutków upływu czasu. Szyja wykazuje dużą wrażliwość na promieniowanie ultrafioletowe. Jest także naprzemiennie rozciągana i marszczona przy każdym ruchu głowy.
Wystarczy spojrzeć na 60-letnią Janice Dickinson. Jej twarz jest naciągnięta do granic możliwości, usta wypełnione kwasem hialuronowym. Lekarze medycyny estetycznej z pewnością ingerowali też w jej biust. Metrykę zdradza szyja gwiazdy.
60-letnia Jolanta Kwaśniewska (drugie zdjęcie) dba o urodę. Przyznała, że młody wygląd zachowuje dzięki zabiegom w komorze hiperbarycznej. Spowalniają one procesy starzenia. Jednak najwidoczniej nie działają one na szyję.
82-letnia Joan Collins (trzecie zdjęcie), czyli pamiętna Alexis z "Dynastii", próbuje oszukać czas, decydując się na kolejne operacje plastyczne. Kontrast między gładką twarzą, a pomarszczoną szyją jest uderzający.
Przyjrzyjmy się też, jak z upływem czasu walczą Melanie Griffith, Anna Wintour, Donatella Versace i Meg Ryan.