Idolki nastolatek?
Paris Hilton - kto jeszcze o niej nie słyszał? Przeciwnicy określają ją mianem prostaczki, królowej kiczu, pustogłowej blondynki, zwolennicy chwalą za oryginalny styl i odwagę. My pytamy: czy wizerunek Paris to element świetnie zaplanowanej promocji, czy słodka Paris naprawdę jest blondynką z rozumkiem mniejszym niż Kubuś Puchatek? (nie obrażając Kubusia Puchatka). Nikt nie zaprzeczy, że sławna blondynka uwielbia się bawić i dba o to, aby pikantniejsze szczegóły z jej prywatnego życia trafiły do mediów.
Kiedy Paris wydała swoją biografię, w kolejkach po autograf ustawiały się dwunasto- i trzynastolatki. Cukierkowa Paris zaszczepiła w nastolatkach miłość do yorków, słonecznych okularów, przywróciła też modę na dziecinne opaski.
Cóż, Paris nie posiada godnych podziwu talentów, ale jest młoda, bogata i wciąż zadaje sobie pytanie: "czy mając wszystko, można mieć jeszcze więcej?"