50-latka
Najwyższa pora na minilifting twarzy wart ponad 25 tys. zł, dermabrazję wiotczejącej skóry (również ponad 25 tys. zł) czy wypełnienie opadających policzków, szyi, owalu twarzy: za 27 tys. zł. Jeśli lata młodości dawno masz już za sobą, do tego dochodzi wymiana implantów piersi sprzed 20 lat za ponad 30 tys. zł.
W tym wieku można zdecydować się na bardziej ekskluzywne zabiegi liftingujące. Jak wymienia Magdalena Rozpędowska w swoim poradniku, jednym z nich jest Algen Lift Extra z ekstraktem z rekina, na bazie alg i owoców morza. „Istotną częścią zabiegu jest usunięcie obumarłych komórek naskórka, dzięki czemu zwiększają się zdolności absorpcyjne skóry i możliwe jest głębokie wprowadzenie do niej substancji odżywczych” – tłumaczy specjalistka. Seria takich zabiegów to koszt do 3 tys. zł.
Pięćdziesiąte urodziny już jakiś czas temu świętowały Sharon Stone i Andie MacDowell.