Emily Breeze Ross Watson
Ciąża to nie choroba. Jednak nie da się ukryć, że bardzo obciąża organizm. Lekki wysiłek fizyczny w trakcie tych 9 miesięcy jest jak najbardziej wskazany, jednak większość pań intuicyjnie unika w tym czasie większych sportowych wyzwań. Ale nie Emily Breeze Ross Watson, trenerka personalna i zawodniczka crossfit. Kobieta intensywnie trenowała przez całą ciążę. Nie rezygnowała nawet z podnoszenia ciężarów!
31-letnia Amerykanka regularnie publikowała w serwisach społecznościowych zdjęcia, na których podnosi ciężary, biega, robi pompki, a nawet staje na rękach. Wywołało to oczywiście sporo kontrowersji.
- Co ciekawe, najwięcej krytyki otrzymuję ze strony mężczyzn – powiedziała w rozmowie z magazynem Today. – A z tego, co wiem, panowie raczej nie bywają w ciąży… Druga największa grupa krytyków to osoby bardzo młode, poniżej 22 roku życia. To chyba ludzie, którzy nie mają zbyt wiele do roboty, więc zajmują się obrażaniem innych w internecie.
Emily zaznacza, że nie jest lekkomyślna. Przez całą ciążę była pod stałą opieką ginekologa. – Lekarz zawsze powtarzał mi, że ciąża to nie zaraza czy choroba. Trzeba po prostu słuchać swojego ciała i robić wszystko, co jest dla nas komfortowe – tłumaczy.
17 maja Emily umieściła na Instagramie zdjęcie swojego nowonarodzonego synka. Mały Bly Rhunar Watson czuje się świetnie, jego mama również. „Dziś głęboko zakochaliśmy się w naszym pierwszym dziecku. Odczuwam tyle emocji, że nie wiem, gdzie zacząć” – podpisała fotografię.