Da leniwych
Niestety w praktyce często okazuje się, że pranie ręczne jest niewystarczające. Niezalecaną, choć preferowaną przez leniuchów opcją, jest... wrzucenie pary butów do bębna pralki. Wtedy, by zminimalizować ryzyko uszkodzeń obuwia, należy odpowiednio je przygotować. Krok pierwszy to wyczyszczenie ich z pyłu i błota na sucho (patrz punkt 1).
Obowiązkowo wyjmujemy wkładki i sznurówki (najlepiej uprać je ręcznie), a każdy but osobno umieszczamy w specjalnym woreczku do prania (alternatywą może być np. stara poszewka). Dzięki temu nie będą się o siebie obijać i robić hałasu. Warto też wrzucić do bębna kilka innych rzeczy w zbliżonej kolorystyce: ręczników czy pościeli.
Im krótszy program prania, tym lepszy (30 minut całkowicie wystarczy). Niektóre pralki mają nawet dodatkowy program do prania obuwia. Jeśli jednk takiego brak, niskie obroty (400-600), temperatura 30 stopni i rezygnacja z trybu wirowania to przepis na sukces.