Najważniejsze są proporcje
Ustaliliśmy już, że żeby podbić serce faceta, przede wszystkim trzeba być szczupłą, a przynajmniej mieścić się w zdrowym przedziale BMI. To wystarczy, żeby panowie się nami interesowali. Jednak nawet wśród szczupłych kobiet są te bardziej i mniej ponętne.
Czy zatem ideałem jest wspomniana na początku szczupła jak tyczka blondynka? Okazuje się, że niekoniecznie. Najważniejszy dla mężczyzn jest bowiem słynny stosunek talii do bioder. Powinien wynosić 0,7. Takie proporcje ma szczuplutka Kate Moss, ale cieszyła się nimi także bardziej korpulentna Marilyn Monroe.
To znowu potwierdza teorię Davida Bussa. Kobieta ze szczupłą talią i wydatnymi biodrami wygląda na zdrową i płodną. Ostatnie dane naukowców dowodzą tymczasem, że wystający brzuch zwiększa ryzyko wielu chorób, w tym cukrzycy i zawału serca. Kobiety z szerokimi biodrami są za to zdrowsze, a nawet… bardziej inteligentne.