Joanna Horodyńska
37-letnia modelka słynie z tego, że ocenia stylizacje innych gwiazd. Często przy tym nie przebiera w słowach. Pamiętamy chociażby, jak pisała o „martwym biuście” Siwiec czy o Ewie Farnej, która ponoć wygląda jak „dorodne dziecko jaskiniowców”.
Co ciekawe, wydaje się, że poza nielicznymi wyjątkami gwiazdy nie przejmują się tym, co na ich temat sądzi Horodyńska. Nic dziwnego. Sama celebrytka ubiera się bardzo oryginalnie. Ma swój własny styl, który laikom może wydawać się nieco dziwaczny. Nie boi się odważnych stylizacji, ostatnio założyła na przykład kamizelkę duetu MMC i najmodniejsze w tym sezonie kozaki marki Givenchy. Stylizację uwieńczyła parą dużych kolczyków. Nie każdą gwiazdę stać na takie zabawy z modą.
Niestety, dla wielu osób styl Horodyńskiej jest nieco zbyt ekstrawagancki i niezrozumiały. Przypomnijmy chociażby połączenie spodni dresowych i szpilek. Dziwne, oryginalne? Horodyńska tłumaczy w wywiadzie dla "Party Style", czym jest dla niej moda: - Ktoś może uznać mnie za snobkę, bo wyrzucam śmieci w dobrych ubraniach i w szpilkach. Jednak dla mnie moda to zabawa. Zawsze ubieram się tylko dla siebie, więc często wrzucam na luz.
(sr/pho)