Mikołajkowy zaprzęg
Dziennikarka postanowiła poczuć się jak prawdziwy pomocnik Świętego Mikołaja i wskoczyła do jego zaprzęgu, a następnie na kolana. - Jedziemy. Ciekawe, czy byłam grzeczna? - napisała w hasztagach pod zdjęciem. Renifery były, sanie również, tylko śniegu brakowało, by wyruszyć z misją rozdawania prezentów. To jednak nie przeszkodziło, by sprawić dzieciom radość.