Annick Cojean pojechała do Trypolisu, stolicy Libii, kilka dni po rewolucji, która obaliła rządy dyktatora. Rozmawiała z kobietami, chciała poznać ich wpływ na kulturę tego kraju, zobaczyć, jak żyją. Przekonała się, że Libijki w czasie rewolucji odegrały kluczową rolę, wychodząc na ulice i protestując wraz z mężczyznami.