Kolejka po bilet
Zajeżdżamy pod "Metroopolis'. Zwykle przed wejściem ustawia się długa kolejka. Dziś spokojnie, a może po prostu jesteśmy za wcześnie? Wchodzimy do środka. Przy wejściu wita nas para ochroniarzy - on i ona. Dziewczyna-ochroniarz to pierwsze zaskoczenie. No proszę, tego tu wcześniej nie było! W środku powoli rozkręca się impreza podgrzewana energicznym głosem discopolowego DJ-a. Siadam z boku i obserwuję.
Kolejna fala imprezowiczów, następna kolejka piwa, a za nami kilka disco polowych standardów, które zna w Polsce chyba każdy. Oto w mojej głowie rysuje się obraz modnie ubranej imprezowiczki i imprezowicza.