Kuba Wojewódzki i Maja Sablewska
Kiedyś zasiadali za tym samym jurorskim stołem, ale najwyraźniej Kuba za nic ma sentymenty, bo zaatakował Maję Sablewską, szydząc z jej poradnika. "Maja Sablewska spełniła swoją groźbę. Napisała książkę", naigrywa się Kuba w "Polityce". "Cieszy mnie to jako byłego współpracownika. W końcu mogę mieć podejrzenie, graniczące z pewnością, że wreszcie jakąś przeczytała". Maja nie zamierza puszczać płazem złośliwości Wojewódzkiego i planuje podać do sądu byłego kolegę z jury.