O ich pośladkach mówią częściej, niż ich pracy
Ostatnio media rozpisywały się o pośladkach Amber Rose. Modelka i była partnerka Kanye Westa pokazała się w obcisłych legginsach, na których odznaczały się wkładki na pośladki. Celebrytka niejednokrotnie podkreślała, że swój wygląd zawdzięcza tylko naturze.
Zupełnie tak jak Kim Kardashian, której historie o prawdziwości pośladków karmiły media przez kilka lat. Kardashian nie wstydzi się pokazywać swoich wdzięków i zawsze podkreśla je obcisłymi sukienkami. W swoim reality show postanowiła razem z siostrą udać się na prześwietlenie, by pokazać, że jej pośladki to dar od matki natury. Z nienawistnymi komentarzami na swój temat musiała także zmierzyć się piosenkarka Iggy Azalea, której zdjęcia obiegły wszystkie portale plotkarskie tego lata. Azalea po fali hejtu zdecydowała się usunąć swoje konta w serwisach społecznościowych. "Wróciłam z wakacji i dowiedziałam się, że nie można być kobietą, mieć cellulit i spokojnie żyć" - mówiła.
Najpiękniej, i zarazem najbardziej naturalnie, prezentują się jednak Aniołki Victoria’s Secret. Taki wygląd to zasługa morderczych treningów, które są wliczone w pracę dla największej firmy bieliźniarskiej świata.