Lindsay Lohan idzie do więzienia!
Lohan była zaskoczona i załamana wyrokiem. Ze łzami w oczach próbowała jeszcze wpłynąć na decyzję sądu.
- Robiłam wszystko, co mi zalecono - zapewniała. - Nie traktuję tej sprawy jak żartu, tu chodzi o moje życie i moją karierę. Nie chcę, aby sąd myślał, że nie szanuję jego warunków.
- Nie mogę wyrazić się już jaśniej. Nie ma żadnych wymówek - odpowiedziała sędzia.