Naturalne i lekkie włosy
Luźne pasma i fale na wiosnę? Dlaczego nie! Wystarczy otworzyć pierwszy z brzegu kobiecy magazyn i od razu rzuca się w oczy, że to, co w nadchodzącym sezonie będzie królowało na głowach, to luźny styl.
Całkowicie eliminujemy prostownicę z codziennego rytuału i pozwalamy włosom żyć własnym życiem. Przywodzi mi to na myśl jedną z moich ulubionych stylizacji, a mianowicie wakacyjną fryzurę. Według mnie jest to takie uczesanie, które może być tylko lekko wystylizowane i które powinno wysychać naturalnie. Biorąc pod uwagę fakt, że większość Słowian ma tendencje do falowanych włosów, przepis na taką stylizację jest banalnie prosty. Wystarczy na wilgotne włosy nałożyć produkt dla włosów falowanych, np. piankę w żelu lub sól morską i jeśli włosy mają więcej sprężystości, tylko je rozdmuchać delikatnym strumieniem powietrza z suszarki, upiąć niedbale na kilka wsuwek i po całkowitym wyschnięciu ściągnąć niektóre z nich, jednocześnie roztrzepując włosy.
Kiedy włos ma mniej fal niż sobie tego życzycie, odpowiedzią na Wasze potrzeby może okazać się dyfuzor. Przykłada się go do wygniecionych włosów potraktowanych odpowiednim produktem i przytrzymuje do wyschnięcia, od czasu do czasu delikatnie zmieniając jego położenie. Po wysuszeniu można jeszcze naciągnąć kilka pasem włosów po to, by nadać całości więcej "wiatru" lub zamknąć na nie kilka papilotów i ściągnąć je dopiero kiedy już w całości wyschną.