Szczery wywiad Madonny w lutowym "Harper's Bazaar"
Madonna nie ukrywa swojej niechęci do Donalda Trumpa:
_- W noc wyborów, siedziałam przy stole z moją agentką, która jest również jedną z moich najlepszych przyjaciółek. Modliłyśmy się. Ona siedziała przy komputerze. Ma przyjaciół, którzy pracowali przy kampanii prezydenckiej Hillary Clinton i dotarły do niej pierwsze wieści o wynikach. Powiedziała, że to nie wygląda za dobrze. To było jak oglądanie horroru. Zaczęła czytać Koran, ja czytałam Zohar. Robiłyśmy wszystko: zapaliłyśmy świecie, medytowałyśmy, modliłyśmy się, ofiarowałyśmy nasze życie Bogu. Chciałam zasnąć, ale od tamtej nocy wstawałam każdego ranka załamana jak po rozstaniu z kimś, czułam się, jakby ktoś złamał mi serce. Wstawałam i czułam się, jakby osoba, którą kochałam, złamała moje serce, byłam załamana i zagubiona. Wiedziałam, że to nie jest zły sen i że to naprawdę się wydarzyło. Poczułam się, jakbym została porzucona przez kochanka, jakbym tkwiła w jakimś koszmarze. _