Maria i Lech Kaczyńscy
Córka Marii i Lecha Kaczyńskich opowiada, jak dowiedziała się o katastrofie samolotu. "Po prostu włączyłam telewizor. O śmierci rodziców dowiedziałam się z paska pod obrazem w TVN24. Dziewczynki jadły wtedy ze mną śniadanie" - mówi. "Dzieci staram się traktować poważnie. Widziały, że jestem zdenerwowana, że płaczę. Starałam się ich nie oszukiwać. Wzięłam je delikatnie za ręce, klęknęłam i powiedziałam spokojnie: Stało się coś złego. Rozbił się samolot. Dziadek Leszek i babcia Marylka nie żyją” - dodaje.
POLECAMY: * "Ujawnienie stenogramów to za mało"*