Ona zawsze była piękna – nawet jako nastolatka!
Monica Bellucci skończyła 50 lat. Wciąż jest jedną z najpiękniejszych aktorek. W czym tkwi jej sekret? Pytana w wywiadach o urodę, wyjaśniła, że nawyk dbania o siebie wyniosła z domu - jej matka, ciotki i babki zawsze przykładały wielką uwagę do wyglądu. Dlatego m.in. stosuje duże ilości naturalnych produktów nawilżających. Nie ukrywa też tego, że kocha makijaż i podobno bez niego nie rusza się z domu. Jak podkreśla, zawsze musi mieć na sobie szminkę i mascarę, nawet gdy wychodzi na targ warzywny.
Jednak zawsze zaznacza, że należy oddzielić obraz od prawdziwego życia. Bo obraz to nie prawdziwa kobieta. A ona się właśnie taką czuje - piękną, ale z wadami. I to właśnie dzięki nim jest taka pociągająca. Zmysłowe kształty, pełne usta, spojrzenie spod gęstych rzęs - tak wygląda prawdziwa piękność.
Jakiś czas temu w sieci pojawiły się zdjęcia Bellucci jako nastolatki, zrobione przez fryzjera z miasteczka, w którym wówczas przyszła gwiazda mieszkała. Patrząc na nie nietrudno uwierzyć w historie o tym, że mężczyźni proponowali miliony lirów (wtedy oficjalnej waluty włoskiej) za rękę, w restauracjach karmiono ją za darmo, a nauczyciele nie byli w stanie skupić się na pracy, kiedy Bellucci siedziała na sali.
Trzeba przyznać, że nawet z nieco tandetnym makijażem i fryzurą, aktorka zachwyca. Cieszycie się, że to ona zagrała w najnowszym filmie o przygodach Bonda?