Na ślubie
Okazuje się, że rozstania podczas ceremonii ślubnej, na którą są zapraszane „szczęśliwe” pary nie są rzadkością. Nie wiadomo, czy to podniosła atmosfera kościołów, czy może miłość, która jest w powietrzu, ale kiedy facet na pytanie „A kiedy nasza pora”, duka nerwowo: „Eee, wiesz, właśnie chciałem o tym porozmawiać, bo jakoś się nam od pewnego czasu nie układa”, odejdź z dumą i zamów podwójne Martini u tego przystojnego barmana.