Leszek Możdżer
"Wreszcie Polakowi udało się wskrzesić dawny image prawdziwego artysty. Rozwiany włos, melancholijne spojrzenie i strój niebudzący wątpliwości co do wykonywanej profesji. Kolorowe kubraczki, barwne garnitury (albo dla odmiany całkowicie białe) i ekstrawaganckie okulary - to wszystko, oczywiście w połączeniu z osobowością i talentem, czyni z Możdżera sztandarowego oryginała. I godnego następcę Fryderyka Chopina. Nie tylko jako pianisty. Wszak - jak wiadomo - Chopin modą i efektownymi fatałaszkami nigdy nie gardził" - czytamy w "Newsweeku".