Rana nie chce się goić
Patrząc przez pryzmat Pańskiego gabinetu psychoterapeutycznego - wiele osób ma problem z niedokończoną żałobą?
Tak. To jest bardzo często podnoszone przez ludzi. Albo jeśli nawet nie jest podnoszone przez nich samych, to później okazuje się, że na przykład odejście rodziców, dziecka a nawet babci czy dziadka to jest coś bolesnego i zakrytego przed własną świadomością. Dopiero spotkania terapeutyczne ujawniają, że to jest taka niezabliźniona, ledwie schowana pod bandażem rana. Rana, która się właśnie przez to nie goi. I rozmowa na ten temat odsłania, jak tamte osoby, które odeszły, nadal żyją w człowieku nie w jakimś znaczeniu magicznym, tylko w takim znaczeniu, w jakim są one w uczuciowości, w pomyśle na to, jak żyć. Czasami czuwają, czasami złoszczą się... W każdym razie są obecne nieomal tak intensywnie jak ci, którzy żyją w tym materialnym tego słowa rozumieniu.
Łukasz Winczura, mwmedia
POLECAMY: * Maria i Lech - wspomnienie *