Tina Turner – panna młoda w czerni
Stylizacja na imprezę halloweenową? Nie, to suknia ślubna Tiny Turner, w której pojawiła się podczas ceremonii zaślubin z Erwinem Bachem w 2013 roku.
Podobno czerń na ślubnym kobiercu przynosi pecha, ale najwidoczniej piosenkarka nie wierzy w tego rodzaju zabobony. Projekt autorstwa Giorgio Armaniego tak bardzo przypadł do gustu znanej artystce, że postanowiła go zachować na wyjątkową okazję.
- Pomyślałam, że muszę ją mieć, nawet jeśli jej nigdy nie założę. Potem wpadłam na pomysł, że będzie to moja ślubna sukienka – wyznała w rozmowie z magazynem „HELLO!”