Podpadła styliście?
Olga Bołądź chyba nie dogadała się ze swoim stylistą. Co prawda w tym sezonie projektanci lansują metaliczność i błyszczące dodatki, jednak w imprezowym stroju aktorki wszystkiego było po prostu za dużo. Mieniący się w świetle fleszy sweter i połyskująca spódniczka z imitacji skóry (czy może z lateksu) to dość kontrowersyjne połączenie. Mogłoby się jednak obronić, gdyby zostało uzupełnione stonowanymi dodatkami. Ale aktorka założyła błyszczące kabaretki i złote botki. Zestawu nie uratowała również kobaltowa torebka z ozdobnymi ćwiekami.