Sophie Aris
- Byłam nieco otyła, pulchna, okrągła jak kulka, a do tego niska. Miałam ekstremalnie niską samoocenę i myślałam tylko o tym, że moje ciało jest nieproporcjonalne. Nie było mowy, żeby ubrać szorty czy krótką sukienkę - mówi Sophie Aris w jednym z wywiadów.
Chciała zmienić swoje życie, więc zaczęła trenować. Najpierw mało wyczerpujący jogging, potem coraz bardziej zaawansowane ćwiczenia siłowe. Jej spektakularną metamorfozę śledziło tysiące internautów. Dziś może pochwalić się idealną sylwetką. Prowadzi poczytnego bloga, uczestniczy też w konkursach dla kulturystek.
- Nic nie przychodzi łatwo i trzeba być naprawdę cierpliwym. Najważniejszy jest balans pomiędzy tym co zdrowe, a co nie. Jeśli chcę iść na pizzę, to idę. Musisz czuć się dobrze w swoim ciele - mówi.