Maciej Maleńczuk
Od leków nasennych uzależniony jest również Maciej Maleńczuk. „Codziennie inne meble, tapety, kolory ścian. Trudno się przyzwyczaić i zasnąć. Przewala się człowiek z boku na bok i męczy straszliwie. Jedynym sprawdzonym sposobem jest błękitna tabletka” – opowiadał piosenkarz w magazynie „Twoje Imperium”. „Od lat mam swoje ulubione leki, dosyć drogie, 70 złotych za opakowanie, które wystarcza na kilka dni. Ale nie przymulają i rano budzę się bez ciężkiej głowy” – przyznał gwiazdor.
Maleńczuk próbował innych środków (m.in. waleriany), jednak nie pomagały. Wokalista zdradził przy okazji, że podobne problemy ma wielu innych kolegów z branży. „Cały dzień jadą na napojach energetycznych, a potem uspokajają organizm środkami na sen” – wyznał.