Ewa Wachowicz
Są tacy, którzy przepowiadali szybką śmierć słodkim, pastelowym barwom. Ale nic z tego! Delikatne odcienie różu, zieleni i błękitu nie tylko przetrwały jesień, ale zasiedziały się przez zimę i nic nie wskazuje na to, żeby miały odpuścić w najbliższych sezonach.
Landrynkowe ubrania to hit ostatnich miesięcy, a gwiazdy chętnie korzystają z takich inspiracji. To też znak, że lubimy wszelkie nawiązania do mody lat 60.
Trend ten jest też ciekawą opozycją dla ciężkich, męskich wręcz strojów. Kolor waty cukrowej zawsze nada stylizacji dziewczęcego charakteru, zarówno w przypadku uroczych sukienek, jak i garniturów. Jeśli jednak skusiłyśmy się na taką opcję, musimy pamiętać, żeby nie przesadzić.
Z pasteli należy korzystać z umiarem, bo zmieszane w zbyt dużej ilości mogą zniszczyć każde wyjście. W końcu żadna z nas nie chce wyglądać jak roztopione lody, a tak się może zdarzyć.
Przede wszystkim dobierzmy kolor do swojej cery i włosów, tak by skóra nie wydała się trupioblada, co czasem dzieje się w towarzystwie jasnych fioletów i zieleni. Jeśli chodzi o łączenie barw, dobrze trzymać się zasady im mniej tym więcej. Bladoróżowa sukienka lepiej będzie wyglądać z szarymi dodatkami niż z żółtymi czy niebieskimi.
Słodko i kobieco. Tak powinno się wyglądać w pastelach!