Andrzej Żuławski i Weronika Rosati
Po związku z przystojnym Maxem Kolonko, dziennikarzem z Ameryki, Weronika celowała w panów albo dużo brzydszych, albo dużo starszych. O jednym z nich, Tede, można powiedzieć wszystko, ale nie to, że jest piękny. O Żuławskim z kolei można śmiało powiedzieć, że jest bestią. Reżyser i pisarz jest niezwykle charyzmatycznym mężczyzną, a w młodości był zabójczo przystojny, lecz Weroniki wtedy jeszcze nie było na świecie. Teraz, oprócz urody, aktorka musi wykazać się zimną krwią, aby odpierać ataki byłych narzeczonych. Jeden obraża ją w piosenkach, drugi na kartach książki.