O zmianach
Nic tak nie zbliża jak wspólne narzekanie w sprawdzonym gronie. Jeśli wasza paczka to panie na tym samym etapie związków, wspólne dzielenie się wątpliwościami może mieć charakter grupowej terapii. Dowiesz się, że nie tylko ty nie dostajesz już śniadań do łóżka i musisz zbierać rozrzucone gazety i skarpetki. Rozluźnisz się, że nie tylko tobie przydarzają się ciche dni i pełna emocji atmosfera, gdy wizytują was teściowe. „Ale jeśli jest w waszym gronie młoda mężatka albo kobieta, która dopiero jest w pierwszej fazie zakochania, nie narzekajcie intensywnie i nie powtarzajcie w kółko: zobaczysz, jak to jest”, doradza prof. Orbuch. „Przecież przyjaciółki powinny sprawiać, że czujemy się dobrze”.
Tekst: na podst. Woman’s Day/Zuzanna Menkes
(alp/sr)