Pan Nieszczęśliwy
Życie go nie oszczędza, rzucając mu co chwilę kłody pod nogi. Twoim stałym zadaniem jest pocieszanie go i kojenie jego nerwów. To on więcej pracuje, jest bardziej zmęczony, ma gorszego szefa. Twoje życie przy jego problemach to bajka. Nawet mała uwaga z twojej strony, że też miałaś dziś zły dzień, powoduje na jego twarzy skurcz boleści: „Co ty mówisz, dziewczyno. Czy wiesz, co to w ogóle znaczy zły dzień? Gdybyś miała takiego szefa jak ja, to byś wiedziała…” W takim związku stale musisz odgrywać rolę matki miłosierdzia, pocieszając w kółko twojego cierpiącego…