Barbara Bursztynowicz na minus
Czasami tak bardzo chce się dobrze wyglądać, że… wygląda się źle. Właśnie tak było ze stylizacją Barbary Bursztynowicz. Podczas prezentacji jesiennej ramówki TVP nie wyglądała bardzo niekorzystnie. Ale z pewnością powiało nudą…
Modna sukienka utrzymana wedle zasady color blocking, czyli łączenia dwóch intenstywnych barw, wyglądałaby na pani Barbarze bardzo dobrze. „Przyczepić” można się tu tylko do połyskującej tkaniny, która niepotrzebnie uwidacznia krągłości tu i ówdzie. Najgorsza jest jednak niebywała konsekwencja i staranność w doborze biżuterii i butów. Te ostatnie stanowią trzeci mocny akcent kolorystyczny w stylizacji. Żeby nikomu się nie wydawało, że tu nie pasują, mają swoje odniesienie kolorystyczne na naszyjniku aktorki. To już przesada. Lubimy stylizacje przemyślane. Ale dopasowywanie kolorów, jak u barwnego ptaka, nie jest pozytywne. Na minus jest też jasna, klasyczna, mała torebka. Podkreśla ona ciężki, wymuszony charakter tego stroju.