Paulina Młynarska na minus
Są okazje podczas których wypada się pokazać z bardziej wyjściowej, glamourowej strony. Albo zwyczajnie bardziej się postarać i zaprzyjaźnić z aktualnymi trendami. Paulina Młynarska najwyraźniej zapomniała o tym wszystkim. I w efekcie, podczas prezentacji jesiennej ramówki TVN Style wyglądała… niechlujnie.
Jeansy, ponczo w mało atrakcyjnych kolorach i czarne botki na grubym obcasie. Można by rzec – idealny zestaw na weekend czy Casual Fridays w pracy. Ale nie na oficjalne wydarzenie z plejadą gwiazd. Co więcej, jeansy odsłaniające kostkę z czarne botki optycznie tną i skracają nogi. A czarne ponczo? Choć modne, w tym połączeniu wygląda zwyczajnie, a ciemna kolorystyka zdecydowanie przytłacza urodę dziennikarki. Czerń rzuca na jej twarz specyficzny cień, który wydobywa cienie pod oczami i zmarszczki.
Na „nie” jest też fryzura Pauliny Młynarskiej. Loki nie mają żadnej sprecyzowanej formy. Nie są ani retro, ani romantyczne, ani nowocześnie „pogniecione”. Cały look wyszedł zwyczajnie „nijak”.