Wieszanie firanek
Przypomnij sobie, ile razy wieszałaś firanki, lub upinałaś zasłony przy oknie, balansując na niewygodnym krześle, a twój partner materializował się przy tobie nagle i nieoczekiwanie, proponując swą pomoc, abyś nie spadła z krzesła. Zamiast przytrzymywać krzesło, dłonie twojego mężczyzny zaczęły błądzić po twoich nogach, biodrach, talii i wyżej - i nici z równych odległości między upinanymi fałdami zasłon. Ponoć mężczyzna widzący kobietę z wyciągniętymi do góry rękoma, wspinającą się na palce, napiętą jak struna - ma jedno w głowie. Pewną emanacją wieszania firanek jest też wieszanie świeżo upranego prania.