Agnieszka Popielewicz
Przyjęło się sądzić, że dzianina jest wyjątkowo wdzięcznym materiałem. Zazwyczaj podkreśla ona kobiece kształty i genialnie dostosowuje się do figury. Okazuje się, że nie zawsze. Agnieszka Popielewicz podczas 5. finału Fashion Designers Awards nie wyglądała najlepiej.
Suknia projektu Łukasza Jemioła z kolekcji jesień – zima 2012/2013 jest piękna. Mimo sympatii, zarówno do projektanta, jak i do samej Agnieszki Popielewicz, musimy stwierdzić, że prezenterka nie wyglądała w niej dobrze. Tę samą kreację miała na sobie kiedyś Patrycja Kazadi. Nosiła ją w bardziej seksowny sposób. A to, między innymi, za sprawą rozmiaru. Suknia Agnieszki jest na nią zwyczajnie za duża. Przez to niekorzystnie marszczy się w okolicach dekoltu i na rękawach. Okazuje się, że rozmiar może wiele zepsuć. Tu odebrał piękno zarówno Agnieszce, jak i samej kreacji. Prezenterka zatraciła swoją talię i kształtne biodra.
Na minus jest też fryzura gwiazdy. Gładko uczesane włosy są zbyt nudne. Przez to twarz ginie w towarzystwie cekinowych elementów sukni. Bardziej odważne, rockowe uczesanie byłoby zdecydowanie lepsze.