Scarlett Johansson
Mimo że ma dopiero 28 lat, jej życiorys starczyłby dla co najmniej kilku osób. Zagrała w ponad trzydziestu filmach, jest muzą Woody’ego Allena. Niektórzy nazywają ją kobietą-kameleonem, tak zróżnicowane są jej sceniczne wcielenia. Tak samo jak przed kamerą, na czerwonym dywanie Scarlett zawsze stara się wypaść perfekcyjnie. Tym razem chyba jednak coś poszło nie tak.
Ostatnio pojawiła się na premierze filmu „Under The Skin”, która odbyła się podczas 70. Festiwalu Filmowego w Wenecji. Założyła czarną długą suknię, która eksponuje jej duży biust. Do tego dobrała elegancki kolorowy naszyjnik i małe diamentowe kolczyki. Nie potrzebowała niczego więcej, żeby dobrze wyglądać.
Zastanawia nas jednak makijaż gwiazdy. Na niektórych zdjęciach można odnieść wrażenie, że jest niedokładny, a na skórze widać niedoskonałości. Wydaje się też, że styliści gwiazdy trochę „zaszaleli” z ilością eyelinera i różu. Na szczęście nie psuje to ogólnego efektu.
Zobaczmy przy okazji, jak dawniej prezentowała się Johansson.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl