Demi Moore
Demi Moore nie pokazuje się na czerwonym dywanie bardzo często, jednak, gdy już się na nim pojawi, zazwyczaj robi furrorę. Nie inaczej było na Filmowej Nocy AFI (AFI Night at the Movies), w czasie której prezentowane są hitowe, hollywoodzkie produkcje filmowe. 51-letnia aktorka znowu udowodniła, że ma klasę i, że nadal jest w świetnej formie.
Demi wybrała na tę wyjątkową noc czarny kostium od Valentino. Nie był to jednak klasyczny, ugrzeczniony projekt, ale jego seksowna, odsłaniająca nieco ciała wersja. Gwiazda nie ma się czego wstydzić - smukła sylwetka, płaski brzuch oraz biust subtelnie podkreślony dekoltem robią piorunujące wrażenie.
Białe mankiety to już majstersztyk - przyciągają uwagę i stanowią ciekawy, męski dodatek do kobiecej, kuszącej stylizacji. Czarna, prostokątna torebka, pierścionek z dużym oczkiem oraz kontrastowy, czerwony lakier na paznokciach rąk i nóg stawiają kropkę nad "i". Taką Demi moglibyśmy oglądać na okrągło.