Sexi czy sexi?
Oto jest pytanie! Tej jesieni zuchwała dziewczyna Tally Weijl dokonuje przeglądu szkolnych lektur. W zabawny sposób parafrazuje Makbeta tworząc swoje nowe modowe motto. Szekspir to jednak duch przeszłości. Tally Weijl to duch dzisiejszego stylu!
Zanurzona w undergroundowym duchu lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku dziewczyna Tally Weijl odnajduje inspiracje w kreatywnym świecie Andy'ego Warhola. „Born Famous” to jej hasło przewodnie noszone dumnie na T-shircie zestawionym z nieprzyzwoicie krótką mini spódniczką, które w najnowszej kolekcji marki występują w ugrzecznionej, szkolnej wersji. Dominuje szkocka krata, klasyczne plisy i ciężkie wełniane tkaniny.
Motyw zmysłowej uczennicy przewija się przez całą kolekcję pełną grzecznych lecz dopasowanych koszul i wełnianych kardiganów dopełniających szkolny mundurek, w charakterystycznym dla dziewczyny Tally Weijl, zawadiackim stylu. Pikanterii dodają złota biżuteria. Razem z leopardzimi printami i skórzanymi wstawkami, łączonymi z pasiastymi swetrami i niebotycznie wysokimi obcasami, są doskonałym ucieleśnieniem hasła „Sexi czy sexi?”, dalece odbiegając od naszych wyobrażeń szkolnej prymuski.
Bez względu na to czy mamy do czynienia z kuszącą „school girl” zainspirowaną rockandrollowymi latami sześćdziesiątymi czy też rozmarzoną romantyczką spędzającą wieczory przy kominku z kubkiem ciepłego mleka i lekturą Makbeta, w nadchodzącym sezonie przed dziewczyną Tally Weijl stoi tylko jedno pytanie: sexi czy sexi?