Shazza
"Sześć lat temu, gdy disco polo było na absolutnym topie, napisałem okrutnie złośliwą piosenkę wykpiwającą gwiazdy gatunku, zatytułowaną "Shazza, moja miłość". Gdy Big Cyc grał ten numer na koncertach, młodzież wyła z zachwytu, bo niechęć do disco polo jednoczyła wszystkich rockowców" - pisał Krzysztof Skiba na łamach tygodnika "Wprost".