Konrad Annerud w sesji dla Barneys
Kiedy w latach 90. na ekranach kin pojawił się "Titanic" Jamesa Camerona, rozpętało się prawdziwe szaleństwo na punkcie odtwórcy jednej z głównych ról ,* Leonardo DiCaprio. Co druga nastolatka była zakochana po uszy w młodym aktorze, który z dnia na dzień stał się jednym z najgorętszych przystojniaków w *Hollywood. Choć amerykański gwiazdor do tej pory cieszy się wielką popularnością, nie przypomina już tak bardzo dawnego blondwłosego idola o słodkiej chłopięcej twarzy.
Pod koniec zeszłego roku, internauci przecierali oczy ze zdumienia, kiedy zobaczyli zdjęcia młodego Szweda, łudząco przypominającego dwudziestoletniego DiCaprio. 22-letni barman, Konrad Annerud, z miejsca stał się gwiazdą social media, a jego profil na Instagramie zaczęło śledzić tysiące osób.
Jak wyznał Annerud w wywiadzie dla portalu nyheter24.se, takie porównania czasami go irytowały, gdyż ludzie codziennie krzyczeli za nim "Leo", podchodzili do niego na ulicy i prosili o wspólne zdjęcie. Doszedł jednak do wniosku, że nazywanie go sobowtórem słynnego aktora to w sumie wielki komplement i jak widać, świadomie zaczął się na niego stylizować.
Znane marki modowe również nie zignorowały popularności szwedzkiego sobowtóra. Annerud niedawno zadebiutował w roli modela dla słynnego domu towarowego Barneys New York, prezentując na sobie ubrania z najnowszej kolekcji Ralpha Laurena. Choć Szwed nie nawiązał jeszcze współpracy z agencją modeli, prawdopodobnie zdobył kontrakt wytwórni Universal. Otóż słynny sobowtór w planach ma rozpoczęcie solowej kariery muzycznej.
Widać, że wie, jak wykorzystać swoje pięć minut.